„Do 2020 roku miałam super poukładane „wszystko”. Wyjazdy, codzienność, praca, swoje miejsca. Czas na relaks ale i wyjazd służbowy. Teraz tego nie mam. Ja nie wiem gdzie pojadę na urlop! Serio, jeszcze do tej pory nigdy tak nie miałam. Popatrz na mój kalendarz…. O tylko ten weekend czerwcowy zaplanowany… O nie! Cholera znowu przesunęli mi termin warsztatów. Czuję, że 2020 rok odebrał mi kontrolę. Nie wiem co robić”.
W czasie ostatniego roku temat kontroli pojawia się na warsztatach i sesjach stosunkowo często. Dla przykładu praca zespołu - zastanawiamy się jak ulepszyć zarządzanie planem w firmie i wtedy bach! Wychodzi temat kontroli. W czasie rozmowy o kontroli, naszym wpływie na "tu i teraz" pojawia się główny schemat. Tym schematem jest przyzwyczajenie do wizji świata, którą zbudowaliśmy w głowie. Bezpiecznego (złudnie) w pełni przez nas kontrolowanego. Zachowujemy się tak jakbyśmy zapomnieli, że sytuacje, na które nie mamy i NIE MOŻEMY mieć wpływu może na nasze życie wpłynąć i je zmienić. Bo nie mamy wpływu na wszystko. Bolesna to prawda ale trzeba się z nią zmierzyć. Wtedy przychodzi kolejne pytanie… to na co mam wpływ? Zanim do przejdziemy do odpowiedzi na powyższe pytanie zacznijmy od tego, że z psychologicznego punktu widzenia nasz umysł bardzo łatwo wchodzi w niepokojącą spiralę, próbując ogarnąć wszystko, czego nie możemy kontrolować. Kontrola daje nam bezpieczeństwo, poczucie władzy nad różnymi aspektami. Na ile to jest złudne? Przypomina to trochę jazdę samochodem. Chcielibyśmy mieć kontrolę nad wszystkim. Autem, sobą jako kierowcą, tym co dzieje się na drodze. A jak jest w rzeczywistości? W rzeczywistości największą mamy nad sobą, potem nad autem (choć jak po prostu odmówi posłuszeństwa to nie wiele zrobisz), a jeśli chodzi o drogę… to nie ma szans. Bedą korki, będą zdarzenia drogowe, będzie stanie na bramkach. Jako ludzie chcemy jednak i nad tym mieć kontrolę korzystając m.in z map nawigacyjnych i innych programów. To też jednak zawodzi, jeśli np. jedziesz z dzieckiem i okaże się, że po prostu W TYM MOMENCIE potrzebuje siku. Co w zamian? Jak zmienić myślenie? Jak uświadomić sobie, że nie ma wizji świata w pełni przez nas kontrolowanego? Na początek warto przełączyć się na bardziej produktywne myślenie jakim jest wykorzystanie energii do kontrolowania kilku rzeczy, na które mamy wpływ. Są pewne stałe elementy, na których możemy się skupić. A jeśli potrafisz kontrolować niektóre elementy swojego życia, masz sposób na dokonanie prawdziwej zmiany w całym swoim życiu. Stąd pierwszym krokiem by to zrobić, jest wprowadzenie drobnych poprawek do swojej codziennej rutyny. Ten pierwszy krok zaczyna tworzyć kolejne, które stopniowo przyczyniają się do poważnych zmian w Twoim stylu życia i sposobie myślenia. Ludzie cały czas podejmują miliony pozornie nieistotnych decyzji. Wynik każdej z nich jest pozytywny, negatywny lub neutralny. Im więcej pozytywnych decyzji możemy podjąć (i im mniej decyzji negatywnych), tym lepiej. Na przykład: - pozytywne decyzje jak ograniczenie elektroniki przed snem, spożywanie zdrowych posiłków i regularne ćwiczenia - pomagają poczuć się dobrze i przybliżają o krok do celu, pomimo wysiłku, jaki się z tym wiąże. - negatywne decyzje, takie jak jedzenie, które nie poprawia Ci samopoczucia, ciągłe „siedzenie w mediach społecznościowych”, rezygnacja z ruchu - utrudniają osiągnięcie swoich celów. Paradoksalnie zdrowszy wybór choć wydaje się trudniejszy, to na dalszej linii opłaca się. Zaskakujące jest to, jak łatwe mogą być te wybory, gdy tylko zdobędziemy się na wysiłek. Ucząc się jak opanować to, co możemy kontrolować, zaczynamy podejmować więcej pozytywnych decyzji, a mniej negatywnych. Z czasem i praktyką wzmacnianie, pozytywnych zachowań stanie się naszą drugą naturą. Może więc warto porzucić wszystkie rzeczy, których nie możesz kontrolować? I dla odmiany wykorzystywać swój czas, aby kontrolować to na co masz wpływ, by konsekwencji poczuć się lepiej i żyć pełniej. Poniżej przedstawiam Ci 5 rzeczy, od których możesz zacząć - na które masz wpływ i kontrolę. 1.Oddech. Zaskakujące jest jak wiele osób nie myśli o oddechu. A to jedna z tych rzeczy, na które mamy wpływ i pełną kontrolę. Czy wiesz, że dziennie dorosły człowiek wykonuje średnio ok. 20 000 oddechów! Jakie są Twoje oddechy? Płytkie, raczej na wydechu, wolne czy przyspieszone? Prześledź jak wygląda Twój oddech kiedy siedzisz przy komputerze, w pracy, w ruchu, na ćwiczeniach. Jaki oddech dodaje Ci więcej energii? Skupienie się na swoim oddechu powoduje, że nasz umysł zaczyna się wyciszać a ciało uspokajać. Z uczestnikami sesji szukamy ulubionych technik oddechowych. Znasz jakąś? Wypróbowałeś/ałaś? Może znajdziesz swoją ulubioną? 2. Mów do siebie. W myślach często mówimy do siebie. Te myśli i słowa są tylko dla nas. Czasem mówimy dobrze, ale zdarza się też wylać wiadro negatywnych słów, które ranią i zostają. A jak jest u Ciebie? Z Twoim wewnętrznym negatywnym przekazem i tym głosem, za którym najczęściej stoi wewnętrzny krytyk? Spróbuj zrobić ćwiczenie by przez jeden dzień policzyć wszystkie negatywne myśli jakie wypowiesz do siebie. Zacznij też neutralizować słowa wewnętrznego krytyka na zdania wewnętrznego opiekuna. Dla przykładu za każdym razem kiedy mówisz, że coś Ci się nie udało - przywołaj myśli, które zrobiłeś dobrze. Dawaj też sobie prawo do popełniania błędów, bez tego nie moglibyśmy się rozwijać. 3. Postaw na swoją postawę Jak wyglądasz kiedy się denerwujesz? Jak kiedy martwisz? Jaka jest na codzień Twoja postawa? Badacze często wskazują, na „power posing” czyli postawę ciała, która dodaje władzy i pewności siebie. Podobno postawa z rękami umieszczonymi na biodrach powoduje, że dzięki temu, że zawłaszczamy więcej przestrzeni możemy obniżać nasz hormon stresu. Nasze zachowania, postawę ciała możemy kontrolować. Często w mojej pracy jako trenera i coacha od wizerunku widzę, że niezależenie czy to radny, lider społeczny, czy Pani która ma wywiad w telewizji wszyscy są w stanie poprzez pracę, w pełni kontrolować swoje ciało. Jasne jak każdy proces to nie jest łatwe ale przynosi często zaskakujące efekty. 4. Sen No nie mów, że mogę kontrolować sen. Tak, możesz. Sen ale nie sny, bo te drugie to zupełnie inna historia. Wysypianie się ma dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego wiele pozytywnych efektów. Wyspani mamy energię, mamy paliwo na kolejne dni. Rytuały przed zaśnięciem (nie mowię tu o scrollowaniu FB lub IG) jak joga, słuchanie muzyki, seks czy dobra książka pomagają nam utrzymywać dobry stan psychofizyczny. Jeśli masz wyzwanie z zasypianiem lub wstawaniem rano poszukaj przyczyny. Zaplanuj swoją rutynę, narzuć sobie od której przestajesz pracować, korzystać z elektroniki. Niektórzy korzystają z krótkich, energetycznych drzemek w ciągu dnia (w sumie to ciekawy temat na kolejny wpis). 5. Jedzenie Cukier, sól, ostre przyprawy. Niewłaściwa dieta. Jedzenie w pośpiechu, zapominanie o jedzeniu. Na to co jesz MASZ WPŁYW. To jak i czym karmisz swój organizm. Jak możesz to kontrolować? Prześledź swoją dzienna drogę tego co spożywasz i w jaki sposób. Może przygotowane zdrowe przekąski mogą wpłynąć pozytywnie na Ciebie i Twoje jedzenie? Spotkaj się z dietetykiem. Sprawdź co na Ciebie działa. Co myślisz o tych 5 punktach? Jak to wygląda w Twoim przypadku? Znajdź chwilę by zastanowić się nad tym co możesz kontrolować. Zachęcam Cię także do znalezienia co najmniej jeszcze jednej stałej rzeczy, na którą masz wpływ.
0 Comments
|
AuthorZespół O!Coaching Archives
June 2021
Categories |