O!COACHING
  • OCOACHING
    • O MNIE
  • POZNAJ COACHING
    • BLOG
  • OPINIE
  • PODCAST

BLOG

TU SIĘ PISZE .... O TĘSKNOCIE ZA NORMALNOŚCIĄ

5/10/2021

0 Comments

 
Obraz
Na szóstej sesji mój Klient wyznał:

Tęsknie do tego jak było przed pandemią. Tęsknie do wyjść, spotkań, do tamtego życia. Chciałbym usiąść ze znajomymi w knajpie, poczuć obecność innych osób, a nie komputera. Chciałbym przejść się po mieście i mijać ludzi bez masek. Widzieć ich miny, reakcje, nie tylko oczy. Tęsknie do mojej pracy w biurze. Czekam, aż się odmieni i wróci normalność. Bo wróci, prawda? Serio wiesz, ja nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie co będzie jeśli nie wróci? Co wtedy? Czy zawsze tak będzie?”


Dziś będzie o tęsknocie za normalnością ale w wymiarze obecnego roku i pandemii. O tym pragnieniu „ by było jak przedtem”. Może Wam też na Waszych lub znajomych "ściankach" wyświetlał się tekst piosenki „jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie”? W mediach społecznościowych pojawiało się wiele tego typu postów, które miały jakiś cel. Tak szczerze, to nie wiem do końca jaki? Podnieść na duchu? Wzmóc tęsknotę za tym co było? Możliwe, że autorzy postów myśleli o jednym i drugim. Mi wtedy pojawiało się inne pytanie ale o nim za chwilę.

Jasne pandemia pozmieniała nam wiele i to już trochę trwa. Dokładnie rok. I my sami w tego czasie roku zmieniliśmy się. I z tym bagażem różnych doświadczeń trudno wrócić do tego co było kiedyś. Brutalniej mówiąc, bardzo trudno ponieważ tamtej rzeczywistości już nie ma. Przez rok na sesjach, warsztatach obserwowałam ciekawe zjawisko jakiemu wszyscy byliśmy poddani. W sumie jestem ciekawa czy zaobserwowaliście i Wy? Mowa tutaj o fazach, które większość z nas przeżywała, tkwiła lub nadal tkwi?
 

Pierwsza faza na którą przypadł marcowy lockdown to faza optymizmu. To właśnie wtedy pojawiały się wspomniane przeze mnie posty i informacje. Jasne byliśmy zamknięci, ale dla części osób to zamknięcie spowodowało, że życie na chwilę zastopowało. Okazało się, że można pracować zdalnie. Dla wielu fakt braku dojazdu do pracy przyniósł ulgę. Wtedy zaczęliśmy dbać o poranki. Okazało się, że można znaleźć czas na spędzenie go z rodziną, nawet jeśli z częścią osób te kontakty były telefonicznie lub online. Na osiedlach ludzie starali sobie pomóc, zwłaszcza osobom starszym. Organizowali pomoc międzysąsiedzka. Podchodziliśmy do pandemii z nastawieniem, że to zamknięcie przyniesie nam wszystkim rozwiązanie, że wspólnymi siłami będziemy w stanie przezwyciężyć pandemię i wróci normalność. I rozmawialiśmy, w czterech ścianach i online o tym co będzie.

A potem przyszła druga faza - buntu. Jak to zabraniają mi wejść do lasu? Jak to nie mogę ćwiczyć na siłowni? Dlaczego z osobą, z którą na co dzień mieszkam muszę iść w odstępie 1,5 metra? I choć część osób dalej stosowała się do obostrzeń, to jednak dla niektórych było już ciężej. Wakacje w Polsce? Jak to nie polecę tam gdzie planowałem/planowałam? Otwieramy gospodarkę a tyle zakażeń? To w końcu jest ta pandemia czy nie? Ta początkowa wolność, jaką uzyskaliśmy w pierwszej fazie, w drugiej zaczęliśmy wypierać. Ta tęsknota za tym co było spowodowała, że chcieliśmy uzyskać jak najszybciej to co było. Zmienić by już nie tęsknić. Stąd różne spiskowe teorie i podejście: „że mnie pandemia nie dotyczy”. 

A potem przyszła 3 fala i w sumie ta druga faza zmieniła się w trzecią. Nazywam ją fazą rozczarowania. Trochę też fazą gorzkich żalów, które potrzebują ujścia z naszego wnętrza. Pojawiły się lęki i dla części osób, które wyrażały nadzieję za tym co było obudziły się wewnętrzne demony. Najczęściej są to demony związane z relacjami choć też są z brakiem kontroli, poczuciem własnej sprawczości, czarnowidztwem w stosunku do przyszłości. Część osób dusi się nadmierną bliskością w czterech ścianach z innymi osobami. Kolejna grupa czuje się wyalienowana i odczuwa permanentną fizyczną izolację. Każdy próbuje sobie jakoś z tym radzić. Pierwsza grupa wychodzi na samotne spacery „mówię Ci, idę nawet do Biedronki po zakupy… wtedy czuje ulgę bo jestem sama”. Druga grupa otwiera się na naturę i zwierzęta. Potrzebuje więcej bliskości niż kiedykolwiek i dlatego w w domach zagościł nowy pupil. 

Po tej fazie wchodzimy w czwartą, w której zaczynamy przystosowywać się do nowej rzeczywistości. Tęsknotę zmieniamy na zmierzenie się z rzeczywistością, przerabiamy wszystkie straty jakich doświadczyliśmy i idziemy dalej. Tak, z mniejszym poczuciem kontroli, ale ze świadomością, że akceptujemy tą rzeczywistość taka jaka jest. Odbudowujemy własną sprawczość, szukamy strategii bo odkrywamy na nowo, że mamy możliwość przystosowania się do zmieniających się okoliczności.

A jak jest u Ciebie? W której fazie obecnie jesteś? To w której jesteś zależy od tego jak ten proces przebiega u Ciebie. To zależy też od tego czy dalej czujesz, że chcesz uratować swoją wizję świata, tego którego znałeś/znałaś, w którym czułeś/czułaś się bezpiecznie, w pełni przewidywalnego?* Jeśli nie chcesz jej uratować, to znaczy że wiesz już, że się nie da, i że budowanie poczucia własnej wartości na bezpiecznej wizji świata jest ułudne.

Tak jak na początku napisałam przy temacie tęsknoty za tamtym światem zawsze sobie ale i też innym zadaję to samo pytanie: Na czym oparte jest Twoje wewnętrzne poczucie wartości? Jeśli na Twoim doświadczeniu, sposobach radzenia sobie z trudami i wyzwaniami, możliwości adaptacji do różnych sytuacji, własnych małych sukcesach to znaczy, że pielęgnujesz swoje wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa. To też znaczy, że mniej oczekujesz od świata. Nie ma on już takiego wpływu na Ciebie jak kiedyś. To znaczy, że Ty sobie poradzisz bo polegasz na sobie i swojej wewnętrznej sile. To znaczy też, że już wiesz, że to Ty tworzysz normalność.

A jeśli nie i masz z tym wyzwanie, daj mi znać. Pomogę Ci. 

*
 To w sumie odrębny temat na kolejny wpis na to jak bardzo przywykliśmy do wizji świata stałego i który w pełni kontrolujemy.

"TU SIĘ PISZE O..." to cykl artykułów rozwojowych. O rozwoju osobistym, codzienności i całym tym naszym małym i dużym świecie. Luźne spostrzeżenia trenerki i coacha na bazie zebranych doświadczeń nie tylko zawodowych.

0 Comments



Leave a Reply.

    Author

    Zespół O!Coaching
    Piszemy tutaj o rozwoju osobistym, relacjach, inspiracjach i coachingach.

    Archives

    June 2021
    May 2021
    April 2021
    February 2021

    Categories

    All

    RSS Feed

    NAPISZ DO MNIE​:

Wyślij
​​
​Strona O!COACHING jest marką firmy O!PRACOWNIA. O!PRACOWNIA zastrzega wszelkie prawa autorskie właściciela do zamieszczanych na stronie www, blogu treści jak ​i projektów graficznych. Wszelkie kopiowanie, powielanie, użytek projektów, prezentacji, fotografii oraz treści na inny niż osobisty (lecz nie powszechny) użytek jest WZBRONIONE i KARALNE oraz podlega decyzji wejścia na drogę postępowania sądowego ze strony firmy.
  • OCOACHING
    • O MNIE
  • POZNAJ COACHING
    • BLOG
  • OPINIE
  • PODCAST